sobota, 29 września 2012

BIELENDA, Kasztan, Masło do ciała przeciw podrażnieniom i pękającym naczynkom

- Ale Ty jesteś brzydki.
- A Ty pijana.
- Ale ja wytrzeźwieję.




 
______________________________






 

Opis producenta: Kasztanowe masło do ciała to idealny kosmetyk polecany do całorocznej pielęgnacji cienkiej, delikatnej i wrażliwej skóry naczynkowej. Wzmacnia, uszczelnia i uelastycznia kruche naczynia krwionośne, skutecznie zapobiega pękaniu i tworzeniu się nowych pajączków. Łagodzi podrażnienia, redukuje zaczerwienienia skóry. Optymalnie nawilża, delikatnie natłuszcza i intensywnie regeneruje skórę.

Cena: 17 zł/200 ml

Moja opinia:

Kupiłam to masło, bo jestem posiadaczką denerwującego pajączka pod kolanem, a jest ono przeznaczone dla skóry naczynkowej. Masło jest gęste, ale łatwo je rozsmarować. Miły zapach (nie jest intensywny, więc jest tylko lekko wyczuwalny). Bardzo przyjemnie się rozsmarowuje (z takim płynnym, lekkim poślizgiem  ;)). Pozostawia na skórze film, który nie jest tłusty. Co do naczynek – nie mogę ocenić, ponieważ (niestety) stosuję je bardzo nieregularnie. Używam masła tylko na potrzebujące partie ciała, więc jest wydajne.

PODSUMOWUJĄC:
+ w miarę szybko się wchłania;
+ delikatny, nienachlany zapach;
+ fajne opakowanie (choć trochę oszukane);
+ bardzo dobra konsystencja (wydaje się, że jest za ciężka, ale wcale tak nie jest; jest taka, taka… no, masłowa);
- dostępność.

POLECAM  ;)

17 komentarzy:

  1. w sumie byłabym wdzięczna, gdyby jednak tą matmę wycofali :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Póki co go nie potrzebuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. oo, nie spotkałam się z nim. ale coś mi się wydaje, że niedługo trafi w moje ręce :3

    OdpowiedzUsuń
  4. Skoro polecasz, to może kiedyś wypróbuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. widziałam w jakimś sklepie, jednak nie kupiłam XD

    OdpowiedzUsuń
  6. nigdy nie widziałam tego masła ;) ale wygląda interesująco.

    OdpowiedzUsuń
  7. Może i ja wypróbuje ten produkt bo mnie obok kolanka również takie naczynko się pojawiło ;P

    OdpowiedzUsuń
  8. Dzięki za miłe słowa! To Twój ten tekst na początku? dobre ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tekst niestety, ale gdzieś znaleziony ;) ale w życiu, jak najbardziej, można wykorzystać :P

      Usuń
  9. Bielenda ma bardzo fajne masełka do ciała. Ja używałam tego z serii Bawełna i jestem zadowolona z efektu nawilżenia.

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie miałam okazji skorzystać z tego masła do ciała i raczej nie skorzystam w najbliższym czasie, ponieważ najzwyczajniej w świecie kasztan mnie odstrasza (sama nie wiem dlaczego) i wolałabym wypróbować jakiegoś owocowego zapachu :)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie miałam nigdy tego masła, możliwe że kupię :)

    OdpowiedzUsuń
  12. zaciekawil mnie zapach ... z checiabym wyprobowala..pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Nigdy nie uzywalam go ale zapach brzmi ciekawie... nawet jesli jest slabo wyczuwalny ;D nigdy nie mmam glowy zeby smarowac sie balsami... pare dni posmaruje i potem zapominam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Chyba go spróbuje bo na serio mnie zaciekawił, jeszcze jak do skóry wrażliwej to dodatkowo mnie zachęca. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń