wtorek, 23 października 2012

DOVE, Indulgent Nourishment, Shea Body Lotion (Odżywczy balsam do ciała)

Zdecydowanie wolę mieć wrogów niż parszywe suki za koleżanki.




______________________________







Opis producenta: Odżywczy balsam do ciała do suchej skóry z masłem shea, ma za zadanie przywrócić równowagę i komfort skórze bardzo suchej.

Cena: 19 zł/400 ml

Moja opinia:
Balsam spełnia obietnice producenta. Jestem nim wprost oczarowana. Balsam wyróżnia się na tle innych, które testowałam, a używałam różnych. Jest to faktycznie jeden z przyjemniejszych produktów, jakie zdarzyło mi się postawić na mojej łazienkowej półce. Jest przyjemny, dobrze nawilżający i pielęgnujący skórę. Zdecydowanie treściwy, ale bez przesady, łatwo się rozsmarowuje i dość dobrze wchłania. Nie uczula  ;) Poza tym pięknie pachnie (moja subiektywna opinia; myślę, że to kwestia gustu; zapach długo utrzymuje się na skórze). Estetyka opakowania, jak to w przypadku Dove, też na plus. Używam go codziennie wieczorem. Do codziennej pielęgnacji jest wręcz idealny. Cenowo też jest fajny. No cud, miód i orzeszki  ;) Skóra po nim jest gładka, miękka, zadbana, czyli taka, jaka ma być. Nic mi więcej do szczęścia nie potrzeba.

PODSUMOWUJĄC:
+ duża butla;
+ dostępność;
+ idealnie nawilża;
+ przystępna cena;
+ zawiera masło Shea;
+ efekt jest długotrwały;
+ jest lekki, ale treściwy;
+ skóra jest po nim gładka;
+ w miarę szybko się wchłania;
+ konsystencja taka w sam raz (łatwo go rozsmarować);
+ zostawia warstewkę ochronną, ale nie jest to tłusty film;
+ przepięknie pachnie (zapach utrzymuje się na skórze kilka godzin).


Balsam świetnie się sprawdza używany na noc i będzie świetny na zimę. Daje długotrwałe uczucie nawilżenia i tego od niego oczekiwałam.



Życzę Wam miłego dnia! Dzisiejszy dzień spędzam w mieszkaniu… Ale już niedługo naładuję akumulatory na zimę  ;)
KISS

piątek, 19 października 2012

ZIAJA, Ogórkowa, Tonik do twarzy

Będę walczyć do samego końca. Czy Ci się to podoba czy nie. Najwyżej się ośmieszę, ale nie będę żałować, że nie spróbowałam.

...


"Kto ty jesteś? JAM KACZOREK. Skąd przybywasz? PROSTO Z TWOREK. Jaki znak twój? JAD SPIENIONY. Czego nie masz? PRAWKA, ŻONY… O czym marzysz? O KORYCIE. No, a Polska? CHYBA KPICIE. A co z Lechem? BĘDZIE ŚWIĘTYM. Pomnik? STAWIAM FUNDAMENTY. Coś o Tusku? NIENAWIDZĘ. Co z Platformą? NIĄ SIĘ BRZYDZĘ. Zmowy, spiski? WIDZĘ WSZĘDZIE. Rydzyk? ON PAPIEŻEM BĘDZIE. Naród? CAŁY WPROST MNIE KOCHA. Czy ty jego? WOLĘ KOTA." piękne padłam haha  :D Oddaje cudowne zacofanie  :D


______________________________

 
 
 
Opis producenta: Bezalkoholowy tonik z prowitaminą B5 (D-Panthenolem) oraz z wyciągiem z miąższu ogórka, przeznaczony do cery normalnej, tłustej i mieszanej. Nawilża i odświeża skórę, ma bardzo przyjemny zapach.

Cena:
5 zł/200 ml


Moja opinia:

Mam skórę mieszaną. Tonik jest dobry, jednak nie najlepszy. Jak dla mnie – nic specjalnego. Woda + zapach… Ale trudno oczekiwać, że tonik zmieni nam cerę, zmyje naczynia i wyprowadzi psa na spacer. Ziaja ogórkowa nie jest wyjątkiem. Kosmetyk ma charakterystyczny, ogórkowy zapach, który nie każdemu pewnie przypadnie do gustu (mnie się podoba – pachnie jak sok z prawdziwych ogórków). Oczyszczanie nie jest takie, jakbym sobie życzyła. Nie wysusza, skóra nie jest zaczerwieniona, nie powoduje wysypu. Nie nawilża, nie matuje – ale co my chcemy? To tylko tonik  ;) Nie zawiera alkoholu, za co ma u mnie duży plus  ;) Ma prosty, krótki skład. Do pozytywów należy również dodać niską cenę, ładną i wygodną buteleczkę oraz to, że w żaden sposób mi nie szkodzi  ;) Używam go rano i wieczorem po umyciu twarzy żelem oraz przy okazji nakładania maseczki  ;) Niczego specjalnego z moją cerą nie robi (przeciętniak), ale jest tani i można sobie na niego pozwolić, gdy jesteśmy przyparte do muru.

PODSUMOWUJĄC:
+ skład;
+ niska cena;
+ ekologiczny;
+ nie wysusza;
+ polska firma;
+ nie podrażnia;
+ ogólnodostępny;
+ nie zawiera alkoholu;
+ delikatny, przyjemny zapach;
- nie oczyszcza dokładnie cery;
- nie nawilża (ale od tego jest krem, a nie tonik);
- do codziennej pielęgnacji twarzy sam nie wystarcza.


W zasadzie ani pomaga, ani szkodzi.


Miłego wieczoru!!!  ;)
Love you all.

czwartek, 11 października 2012

COLGATE-PALMOLIVE, Colgate Max White (Pasta wybielająca z mikro-kryształkami)

Kochać kogoś znaczy widzieć w nim cuda dla innych niedostrzegalne.



Pierwszy znany eksperyment językowy: ,,hodowanie" dzieci przez pasterza, który się do nich nigdy nie odzywał. Założenie: bez wpływów języka obecnego dzieci zaczną posługiwać się najstarszym, doskonałym językiem świata. Efekt: eksperyment przerwano ze względów politycznych. Dzieci nauczyły się pierwszego słowa - "bekas" (w języku frygijskim oznacza chleb). Prawdopodobnie dzieci nauczyły się tego słowa gdy pasterz kupował od Frygijczyków chleb. Psametyk był skonfliktowany z tym państwem, nie chciał uznać że język frygijski jest najstarszym, doskonałym językiem i zakończył eksperyment.

masz ci los, ale mu nie poszło!  xD


______________________________





 
Opis producenta: Nowa pasta do zębów Colgate Max White jest nasycona setkami białych mikro-kryształków. Podczas szczotkowania kryształki rozpuszczają się a z formuły pasty uwalnianiana jest ekspolozja wybielającej siły, która przywraca zębom naturalną biel. Dodatkowo pasta Colgate Max White walczy z próchnicą i odświeża oddech.
Formuła nasycona mikro-kryształkami jest skuteczna, a zarazem łagodna - pasty mogą być używane nawet przez dzieci. W skład formuły past Colgate Max White wchodzi m.in. fluorek sodu, który zgodnie z wynikami badań klinicznych pomaga chronić zęby przed powstawaniem ubytków. Krzemionka pomaga usuwać płytkę nazębną i przebarwienia, przyczyniając się do przywrócenia zębom ich naturalnej bieli, a mięta odświeża oddech.

Cena: 7 zł

Moja opinia:
To już moje któreś z kolei opakowanie tej pasty do zębów. Pasta jest gęsta i ma konsystencję przezroczystego żelu z cząsteczkami w kształcie kwadracików (podoba mi się ten pomysł). Wszystko da się wycisnąć z tubki do końca. Zapach oczywiście typowo mentolowy. Ponadto jest bardzo wydajna. Cena raczej przystępna.


with LOVE,
CaliforniaVenus

niedziela, 7 października 2012

PUMA, Jamaica 2 Woman, Dezodorant w atomizerze

Kiedy dziewczyna jest wolna, nie znaczy, że nikt jej nie chce. To znaczy, że nie bierze pierwszego, lepszego gówna.



:)))



______________________________




Opis producenta:
Dobrze znany zapach przywodzący na myśl słońce, taniec i zabawę! W sam raz na lato - dezodorant w formie atomizera.

Cena: 40 zł/75 ml

Moja opinia:
Zapach kupiłam, bo był w promocji, a poza tym zainteresowały mnie jego nuty zapachowe. Słodka brzoskwinia i cytrusy przechodzące stopniowo w coś cukrowo-słodkiego. Uwielbiam ten owocowy zapach. Intensywny, ale nie nadmiernie. Prawdziwa, słodka Jamica. Taki właśnie lubię. Na skórze nie utrzymuje się jakoś szczególnie długo, ale czego się spodziewać – w końcu to nie są perfumy, żeby trzymały się cały dzień, więc za taką cenę i tak jest spoko.

PODSUMOWUJĄC:
+ fajny, lekki, cytrusowy zapach;
+ cena.

Dezodorant kupiłam jesienią, aby przypomnieć sobie cudowne, ciepłe dni.

środa, 3 października 2012

PZ CUSSONS, Luksja Active Vitamins, Nektar pod prysznic

Pisząc powieść swojego życia nie pozwól, aby ktoś inny trzymał za Ciebie pióro.




 
______________________________
 



 
Opis producenta: Linia nektarów pod prysznic Luksja Active Vitamins to koktajl witamin i składników nawilżających. Witaminy AEC, które wchodzą w skład nektarów zostały dobrane tak, aby zapewnić maksymalną dawkę składników odżywczych.
Witamina A: odpowiada za wzrost i dojrzewanie komórek naskórka, jest środkiem przeciwzmarszczkowym i uelastyczniającym skórę, regeneruje skórę zniszczoną po opalaniu i poprawia naturalne funkcjonowanie skóry.
Witamina E (witamina młodości): dezaktywuje wolne rodniki, które są odpowiedzialne za starzenie się skóry, zachowuje naturalne nawilżenie skóry i jest pomocna w stanach zapalnych. Witamina C (odświeżacz skóry): jest silnym naturalnym antyutleniaczem, chroni przed niszczącym działaniem wolnych rodników, wpływa na poprawę kolorytu cery - skóra jest gładsza i odświeżona, bierze udział w syntezie kolagenu – jest polecana do kuracji przeciwzmarszczkowej.
Dostępne warianty zapachowe:
- Orange & Mandarin,
- Grapefruit & Pomegranate,
- Papaya & Mango.
Zawiera kompleks witamin A+E+C , ekstrakt z owoców mango posiadający właściwości nawilżające i odżywcze, oraz ekstrakt z owoców papai, który nadaje skórze delikatność.

Cena: 9 zł/500 ml

Moja opinia:
‘Nektar pod prysznic’ – brzmi pysznie, prawda? Ale cudów nie należy się spodziewać, bo jest to po prostu zwykły żel pod prysznic. Kupiłam go w Rossmannie, oczywiście w promocji. Konsystencja przypomina rozcieńczony mus owocowy – nie ucieka przez palce, ale nie jest też zbyt gęsta. Słowo ‘nektar’ uważam za trafione. Opakowanie poręczne, przezroczyste, dzięki czemu widzimy, ile produktu nam pozostało. Żel ma dosyć duże otwarcie – szybciej można nabrać odpowiednią ilość albo przesadzić, jeśli mocniej przyciśniemy. Dobrze myje, orzeźwia, nie podrażnia i nie uczula. Ładny kolor. Zapach jest bardzo orzeźwiający, kojarzący się z wakacjami (zdecydowanie nie jest to zapach chemiczny). Jedyną wadą jest dla mnie to, że aromat jest raczej słaby, a ja kocham mocno pachnące żele. Zapach nie pozostaje na skórze. Cena korzystna (w pełni odpowiada mojemu okrojonemu budżetowi), wydajność również; z pewnością mogę polecić, gdyż produkt jest w pełni wart wydanych na niego pieniędzy.

PODSUMOWUJĄC:
+ tani;
+ dba o skórę (witaminki);
+ nie wysusza i nie uczula;
+ jest dość gęsty i aksamitny;
+ dobrze myje (czuję się po nim świeżo i czysto);
+ ładne i wygodne opakowanie (kolorowe, apetyczne);
+ ogólne poczucie orzeźwienia (kolor, zapach, konsystencja);
+ cudowny zapach (można powiedzieć, że podobny do Nimm2);
+ wydajny (nie wylewa się z butelki jak szalony; jest dość mocno skoncentrowany);
+ fajny kolor (intensywnie pomarańczowy, przypomina swoim kolorem sok lub nektar, a nie żel pod prysznic; nazwa doskonale odwzorowuje to, co siedzi w butelce  ;));
+ doskonale się pieni (najlepiej spisuje się na gąbce; wówczas niewielka ilość wystarcza do stworzenia bujnej, aksamitnej i gęstej piany, a gąbka po umyciu całego ciała nadaje się do… porządnego płukania  ;)).

Mycie się nim to czysta przyjemność  ;) Myślę, że to po prostu fajny żel na upalne lato.