wtorek, 26 lutego 2013

LIRENE DERMOGROGRAM, Stop Cellulit, Balsam antycellulitowy

Są takie chwile, kiedy czyjaś pomocna dłoń jest niezbędna. Czyjaś obecność jest ratunkiem, wybawieniem, otuchą, pocieszeniem. Jak dobrze, że jest ktoś, do kogo możesz zwrócić się o pomoc. Jak dobrze, że Wy jesteście by przyjść Wam z pomocą, po prostu przy Was być, gdy tego potrzebuję. Jak dobrze, że jesteście.



sport.pl:
„Okrzyków wydawanych przez Johaug na mecie nie powstydziłby się żaden szanujący się norweski wokalista Black metalowy.”
Który wokalista Black metalowy się szanuje?  ;)


______________________________








Opis produktu: Balsam antycellulitowy zapewnia niezwykle skoncentrowane i silne działanie antycellulitowe dzięki zawartości kompleksu Slim&Shape. Formuła balsamu wzbogacona substancjami aktywnymi o działaniu wyszczuplającym i ujędrniającym, została opracowana aby przyspieszać modelowanie sylwetki i pobudzać procesy spalania tkanki tłuszczowej. Właściwości nawilżające balsamu sprawiają, że skóra staje się miękka i delikatna w dotyku.
Balsam antycellulitowy, dzięki kompleksowi aktywnych składników Slim&Shape:
- wspomaga walkę z cellulitem;
- przywraca jędrność i sprężystość;
- pomaga wyszczuplić sylwetkę i wygładzić skórę;
- wspomaga usuwanie nadmiaru wody oraz zbędnych produktów tkankowej przemiany materii;
- intensywnie nawilża sprzyja zachowaniu młodego wyglądu skóry.
Pierwsze efekty widoczne już po tygodniu stosowania. Zmniejszenie cellulitu potwierdzone przez 74% badanych (badania aplikacyjne po 2 tygodniach stosowania). Badania In vivo zostały przeprowadzone na grupie 74 osób. Najlepsze efekty redukcji cellulitu zapewnia jednoczesne stosowanie kosmetyku z innymi produktami wchodzącymi w skład serii Stop Cellulit.


Cena: 15 zł/250 ml

Moja opinia:
Kosmetyk kupiłam w promocji w Rossmannie. Opakowanie produktu jest całkiem przyjemne, energetyzujące, solidne. Zapach jest przyjemny, mocno pomarańczowy, na pewno odświeżający. Konsystencja jest fajna, ani nie gęsta, ani zbyt lejąca; dobrze się wchłania, nie roluje się.

PODSUMOWUJĄC:
+ dostępność (każda drogeria);
+ cena (można dostać za niecałe 10 zł);
+ zapach (świeże, kwaśne pomarańcze);
+ konsystencja (gęsta, ale dobrze się rozsmarowuje i wchłania);
- może by się sprawdziło jako mazidło na lato, które i tak prawie nic nie daje.


Można dostać o wiele fajniejsze balsamy.


Big LOVE,
Wasza CV.

31 komentarzy:

  1. Fajny blog obserwuje i liczę na rewanż zapraszam moreleitruskawki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Coś dla mnie tyle,że ja uzywam z Eveline sprawdzone i bardzo dobre jak dla mnie,więc mogę polecić a diamentowy jest świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Z Lirene miałam żel pod prysznic antycellulitowy, oczywiście nic nie pomógł, ale podobał mi się zapach :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie miałam takiego balsamu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo lubie, kiedy konsystencja jest gęsta : )

    OdpowiedzUsuń
  6. Czyli warto poszukać czegoś lepszego przeciw cellulitowi :) Obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Tego balsamu nigdy nie próbowałam, ale bardzo podoba mi się jego kolor po wyciśnięciu na dłoni - zwracam uwagę na szczegóły i drobiazgi, a to że nie jest biały przykuwa moją uwagę.

    Dziękuję za odwiedzenie mnie i zostawienie po sobie śladu pod postem o łowach z ciucholandu. Na moim blogu właśnie pojawił się kolejny post na który serdecznie Cię zapraszam!

    Obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
  8. great post! your blog is nice!
    Maybe we follow each other!?
    Let me know :)
    Greetings!

    www.YulieKendra.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziękuję Kochana :* a kosmetyku tego nie używałam ale już wiem że nie kupie hehe
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  10. świetny blog ;) dzięki za odwiedziny + obserwuję

    OdpowiedzUsuń
  11. Pewnie bardzo spodobałby mi się zapach :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie miałam, ale widzę, że nic nie straciłam...
    Pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
  13. uwielbiam kosmetyki lirene! najbardziej podklady ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Myślałam, że będzie skuteczniejszy;p

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja w ogóle nie przepadam za kosmetykami lirene:)
    Ps. Obserwuję :) Jeśli i mnie chcesz troszkę poobserwować, zapraszam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja już przestałam wierzyć, w te obietnice :P

    OdpowiedzUsuń
  17. Lubię tą pomarańczową serię Lirene, ładnie pachnie :)

    OdpowiedzUsuń
  18. czyli trzeba rozglądać się za czymś lepszym :) czekam na kolejne recenzje :D

    OdpowiedzUsuń
  19. szacunek dla każdą obecność i wyciągniętą dłoń :) !

    OdpowiedzUsuń
  20. Miałam go, ale niestety muszę się z Tobą zgodzić, nie robi nic w kwestii cellulitu:/

    OdpowiedzUsuń
  21. może kiedyś skorzystam :D na razie na szczęście sprawa cellulitu mnie nie dotyczy hihihi :) Miłego weekendu : *

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie słyszałam o nim zbyt wielu pochlebnych opinii niestety...

    OdpowiedzUsuń
  23. chętnie spróbuje, świetna recenzja :)
    zapraszam do mnie i pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  24. przy stosowaniu razem z serum i żelem peeling są efekty kobieta po ciąży ze sporymi rozstępami i cellulitem pozbyła się stosując 3 kosmetyki i pozbyła się go w ciągu 2,5 miesiąca nie przeciążała się ćwiczeniami wykonywała drobne ćwiczenia jak przysiady i wymachy nóg oraz jazda na rowerze bez ćwiczeń nie ma mowy o pozbyciu się pomarańczowej skorki

    OdpowiedzUsuń