Przypominam o KONKURSIE SIERPNIOWYM.
______________________________
Opis produktu: Bogata
i świeża pielęgnacja. Wyraźnie gładsza i bardziej sprężysta skóra. Każda skóra
zasługuje na indywidualną pielęgnację. Olejek do skóry Alterra Cellulite został
opracowany, aby zapobiegać zewnętrznym objawom cellulitu. Wyjątkowa formuła
pielęgnacyjna z olejkiem limetkowym i olejem z pestek moreli łatwo się
wchłania, a w połączeniu z masażem wspomaga podczas nakładania oczyszczenie
skóry z produktów przemiany materii i łagodzi efekt pomarańczowej skórki. Olej
z awokado, oliwa z oliwek, olej z jojoby, olej z orzechów makadamia, olej z
pestek winogron oraz olej z miąższu owoców rokitnika zwyczajnego dodatkowo
rozpieszczają skórę, która staje się bardziej sprężysta i elastyczna. Naturalny
zapach ożywia zmysły.
Cena: 17,29
zł/100 ml
Moja
opinia:
Postanowiłam
sprawdzić, co takiego jest w olejkach tej firmy, że zbierają takie ochy i achy.
Nie jestem w stanie napisać czy działa antycellulitowo, ponieważ nie borykam
się z takim problemem i nie kupowałam go z myślą o takim użytku. Stosuję go
namiętnie do olejowania włosów i jest cudny. Ot, zwykła, prosta buteleczka jak
po wodzie brzozowej. Coś, na co wiele osób kręci nosem, bo szklane,
nieporęczne. Mieszanka olejków, które działają cuda. Oleje wielonienasycone
(czyli bazowy sojowy) mogą pasować każdemu rodzajowi włosów, podobnie jak
jojoba, który jest dziwakiem i umyka podziałom na kwasy takie i owakie ;) Oleje jednonienasycone powinny polubić
się z włosami wysokoporowatymi, czyli zniszczonymi lub suchymi z natury, a więc
mamy tu dla każdego coś miłego. Cytrusowe olejki eteryczne mogą rozjaśnić
włosy, więc takie ryzyko można wziąć pod uwagę. Używam go do włosów przed
każdym myciem, a myję je co 2 dni. Nakładam na różny czas – czasem na godzinkę,
a innym razem chodzę z nim parę godzin na głowie ;) Olejek nie jest toporny i nie spływa – w sam raz. Ma piękny
zapach, bardzo dobry skład, jest wydajny, ma bardzo fajne opakowanie (mam
wersję z pompką). Działanie jest bardzo fajne, robi z włosami to, czego
oczekuję od olejków – nabłyszcza, „zmiękcza” włosy i sprawia, iż są przyjemne w
dotyku. To na pewno zasługa połączenia kilku olejków w jeden, ponieważ na
niektóre włosy miksy olejowe działają najlepiej, lepiej od pojedynczych
olejków ;) Na szczęście cena nie jest
wysoka, więc można kupować.
PODSUMOWUJĄC:
+ nie uczulił mnie;
+ przystępna cena;
+ dobra dostępność;
+ konsystencja (jak każdy inny olejek);
+ sprawia, że włosy lśnią jak nigdy dotąd;
+ ładny, świeży zapach o nieco gorzkawej nucie;
+ opakowanie (bardzo ładne, dobrze dozuje krople produktu);
+ włosy wyglądają na mega zdrowe i zadbane (końcówki przestały mi się rozdwajać);
+ wydajność (od czerwca używam tej samej butelki i mam jeszcze około ¾ opakowania);
+ fenomenalny skład (porównując produkt do większości chemicznych odżywek i balsamów);
+ efekty jakie przynosi po olejowaniu włosów i dokładnym ich umyciu (gładkość, sypkość, nawilżenie);
- szklana butelka (tłuste ręce po używaniu lub po prostu wystarczy źle postawić i może wylecieć z rąk i stłuc się – na szczęście mnie to nie spotkało ;)).
+ przystępna cena;
+ dobra dostępność;
+ konsystencja (jak każdy inny olejek);
+ sprawia, że włosy lśnią jak nigdy dotąd;
+ ładny, świeży zapach o nieco gorzkawej nucie;
+ opakowanie (bardzo ładne, dobrze dozuje krople produktu);
+ włosy wyglądają na mega zdrowe i zadbane (końcówki przestały mi się rozdwajać);
+ wydajność (od czerwca używam tej samej butelki i mam jeszcze około ¾ opakowania);
+ fenomenalny skład (porównując produkt do większości chemicznych odżywek i balsamów);
+ efekty jakie przynosi po olejowaniu włosów i dokładnym ich umyciu (gładkość, sypkość, nawilżenie);
- szklana butelka (tłuste ręce po używaniu lub po prostu wystarczy źle postawić i może wylecieć z rąk i stłuc się – na szczęście mnie to nie spotkało ;)).
Moim zdaniem,
przy takiej ilości olejków upchanych w może niepozornych 100 ml, produkt jest i tak na plus. Tworząc
samemu taką kompozycję, o wiele więcej by człowieczek na to wydał. Polecam –
dobra cena, daje efekty, delikatnie pachnie.
Jakie
macie sposoby na wakacyjną nudę? Napiszcie mi jak w ogóle
spędzacie tegoroczne wakacje.
Pozdrawiam!
CV.
CV.
Muszę w końcu kupić któryś z tych olejków :)
OdpowiedzUsuńnie mialam :D
OdpowiedzUsuńMmm pomarancza, pewnie ma ładny zapach :)
OdpowiedzUsuńBuziaki :*
jak skończę swój olejek to na pewno kupię sobie ten ;]
OdpowiedzUsuńNie miałam nic z tej firmy, a olejku takze . Moze sie skusze . Obserwuje
OdpowiedzUsuńkocham-to-5.blogspot.com
ja byłam nad morzem i na każdy tydzień sierpnia mam zaplanowaną jakąś wycieczkę :D
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze tego kosmetyku :)
OdpowiedzUsuńNie miałam i nigdy nie próbowałam jeszcze tego produktu ; ).
OdpowiedzUsuńGorąco pozdrawiam :*.
Swient produkt ,musze go sobie też sprawić na włosy , na pewno świetnie na nie wpłynie :) uweilbiam takie buteleczki , bardzo ułatwiaja uzywanie :)
OdpowiedzUsuńNa cellulit to on mi akurat nie pomogl. Nie mam nic do konsystencji bo mialam juz kilka olejkow do ciala ale ten jakos bnie widzialam by nawet zwyczaj mi nawilzal te skore. Nie wiem czemu... zrobilam tak ze tego zostawilam do mieszania z maska do wlosow a na cellulit kupilam zelowe vialise ktore lepiej sie sprawdza ;p Takim sposobem nic sie nie marnuje i co do stanu klaczkow to przyznam mi ze mi sie podoba ;p
OdpowiedzUsuń