Tym razem chciałabym Wam przedstawić odmładzające mleczko do
ciała firmy Bielenda.
______________________________
Opis produktu: Odmładzające
mleczko do ciała wykorzystuje niezwykłe właściwości roślin rytualnych Afryki –
aktywnie regeneruje skórę, przywraca jej właściwą jędrność i elastyczność. Ciało odzyskuje niezwykłą
miękkość, gładkość i właściwe nawilżenie. Egzotyczny, ciepły i korzenny aromat
mleczka poprawia samopoczucie, pobudza i dodaje energii. Zawiera Bio olejek arganowy – naturalne źródło
gładkiej skóry. O piękno skóry zadbają
daktyl i kokos – dzięki bogactwu witamin, cukrów i soli mineralnych te
afrykańskie rośliny zmiękczają naskórek, nawilżają go i nadają skórze
jedwabistą gładkość, przeciwdziałają procesom starzenia. Poprawa wyglądu i kondycji skóry – skóra odzyska
niezwykłą miękkość, gładkość i właściwe nawilżenie.
Cena: 12 zł/250
ml
Moja opinia:
Czytałam o właściwości olejków arganowych i byłam do tego mleczka pozytywnie
nastawiona. Mleczko ma średnio gęstą, żółtawą konsystencję i przepiękny
orientalny zapach. Nie jest to jednak orient w pełnym tego słowa znaczeniu;
wyczuwam w nim również pierniki, wanilię i słodkości. Taki świąteczno-zimowy ;) Lubię
takie kadzidlane, cynamonowe nuty w balsamach. Naprawdę przenosi mnie swym
aromatem na Czarny Ląd. Zapach początkowo bardzo intensywny; na ciele nie
pachnie aż tak uderzająco, choć jest bardzo wyczuwalny ;) Otula przyjemnym ciepłym aromatem. Po wieczornym użyciu bez
problemu wyczuwa się go następnego dnia. W żadnym wypadku nie jest to zapach
energetyzujący – raczej uspakajający, kojący i wyciszający. Nie każdemu może się spodobać, ale dla
wszystkich, którzy kochają ciężkie, orientalne, ciekawe zapachy ten produkt
będzie strzałem w dziesiątkę. Kosmetyk rozprowadza się dobrze, nie jest tępy,
nic nie trzeba żmudnie wcierać ani wklepywać. Pozostawia skórę gładką i nawilżoną.
Faktycznie też regeneruje. Warto zaznaczyć, że mleczko wsmarowywane w świeżo
ogolone nogi nie szczypało – nie powodowało pieczenia delikatnie podrażnionej
skóry goleniem. Na plus przezroczyste opakowanie. Bardzo przyzwoita cena. Reasumując
– dobry i prześlicznie pachnący produkt. Uwielbiam.
PODSUMOWUJĄC:
+ cena;
+ zapach;
+ nawilża;
+ wydajność;
+ nie lepi się i nie klei;
+ opakowanie z pompką;
+ dość szybko wchłania się;
+ nie podrażnia skóry po depilacji;
+ przyjemna konsystencja (łatwa w nakładaniu na skórę);
+ po użyciu skóra jest gładka, przyjemna w dotyku (rewelacja);
+ wygodne i estetyczne opakowanie, w którym widać ile produktu zostało;
- obecność parafiny sprawia, że na skórze pozostaje delikatny tłusty film, ale po pewnym czasie wszystko wchłania się.
+ zapach;
+ nawilża;
+ wydajność;
+ nie lepi się i nie klei;
+ opakowanie z pompką;
+ dość szybko wchłania się;
+ nie podrażnia skóry po depilacji;
+ przyjemna konsystencja (łatwa w nakładaniu na skórę);
+ po użyciu skóra jest gładka, przyjemna w dotyku (rewelacja);
+ wygodne i estetyczne opakowanie, w którym widać ile produktu zostało;
- obecność parafiny sprawia, że na skórze pozostaje delikatny tłusty film, ale po pewnym czasie wszystko wchłania się.
Pozdrawiam Was
serdecznie i ślę buziaki.
CV.
wyglada bardzo zachecająco, podoba mi się zapach, tylko ze wzgledu na niego mogłabym je kupic ;D
OdpowiedzUsuńMusze spróbować, jak odmładzająca to warto ;)
OdpowiedzUsuńheh akurat produkty Bielenda sobie chwale, glownie stwosuje do twarzy, typu mleczka, toniki, maseczki :)) sa naprawde swietne wiec mysle ze i ten produkt sprwdzi sie rownie dobrze :))
OdpowiedzUsuńByłby na pewno idealny na lato :) Uwielbiam takie zapachy :)
OdpowiedzUsuńfajne to mleczko<3
OdpowiedzUsuńhttp://zielonoma.blogspot.it/2014/04/pastele-rzadza.html
z tej serii miałam tylko płyny do kąpieli :)
OdpowiedzUsuńMiałam wersję Azja Spa i była świetna. Zapach mnie oczarował :)
OdpowiedzUsuńŚwietny produkt. Same plusy. Tez uwielbiam takie zapachy. Zwłaszcza z nutą cynamonu.
OdpowiedzUsuńwww.ajnidju.blogspot.com
Lubię tą serię kosmetyczną :)
OdpowiedzUsuńlubię to!
OdpowiedzUsuńfajne opakowanie z pompką, lubię takie :)
OdpowiedzUsuńten tłusty film trochę mnie nie przekonuje
OdpowiedzUsuńNie skuszę się na niego w najbliższym czasie bo smarowideł do ciała u mnie dostatek, ale może kiedyś;)
OdpowiedzUsuńNiestety nie znam tego kosmetyku :)
OdpowiedzUsuńChyba miałam kiedyś coś podobnego,jeśli nie to samo :) Źle nie było,ale szału też nie.
OdpowiedzUsuńNo no, brzmi bardzo ciekawie :) Szkoda, że mam w domu spory zapas balsamów, bo pewnie bym się chętnie skusiła :)
OdpowiedzUsuńHej wspaniały wpis. Zajrzyj do mnie proszę- esiaprincessia.blogspot.com :)
OdpowiedzUsuńDopiero zaczynam, więc jeżeli byłabyś taka miła mogłabyś zaobserwować mojego bloga? :*
lubie takie zapaszki, choć raczej go nie kupie bo wole masła niż balsamy :)
OdpowiedzUsuńOstatnio zastanawiałam się nad zakupem któregoś balsamu z tej kolekcji, ale w końcu się nie zdecydowałam, może teraz się skuszę :) Pozdrawiam i w wolnej chwili zapraszam do siebie :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie próbowałam tego balsamu, ale na pewno się skuszę, bo uwielbiam olejki roślinne w balsamach :) A z bielendy uwielbiam masła do ciała, są skuteczne i też pięknie pachną :)
OdpowiedzUsuńhttp://crafty-zone.blogspot.com/
Mmmmm... z miła chęcią wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :)
Lubię Bielende ale tego kremu nie używałam :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią wypróbuje ;)
OdpowiedzUsuńMuszę spróbować. :)
OdpowiedzUsuńBielenda ma świetne serie orientalnych kosmetyków, zapachy są po prostu fantastyczne:) tego akurat balsamu nie miałam, ale miałam z serii afryka korzenna czy coś takiego. Boskie to było:) mocno cynamonowe, piernikowe i długo się utrzymywał ten zapach na skórze:)
OdpowiedzUsuńTaki zapach to jednak na zimne pory roku, bo latem bym tego orientu na skórze chyba nie zniosła.
OdpowiedzUsuńlubię kosmetyki z bielendy, te ktore testowałam zawsze były dobre
OdpowiedzUsuńChyba się skuszę, ponieważ uwielbiam takie zapachy ♥
OdpowiedzUsuńPierwsze słyszę :D
OdpowiedzUsuńNazwa i zapach kuszące :)
OdpowiedzUsuńMam to mleczko wraz z płynem (balsamem ) do kąpieli jest boskie serdecznie wszystkim polecam :) :) Zapraszam do mnie na NOWY post http://wirginiathings.blogspot.com/2014/04/meliski.html zostaw ślad po sobie. Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńBardzo lubię to mleczko. Fajnie pachnie i jest skuteczne
OdpowiedzUsuń