środa, 29 stycznia 2014

NIVEA, Regenerujący balsam do ciała SOS ‘Ukojenie i pielęgnacja’

Witajcie.

______________________________








Opis produktu: Poczuj 48 -godzinną ulgę od suchej i napiętej skóry. Wysoce skuteczna, opracowana we współpracy z dermatologami, formuła balsamu działa na dwa sposoby: dzięki zawartości dexpantenolu wzmacnia barierę ochronną skóry, aby zapobiec utracie nawilżenia oraz przynosi ulgę podrażnionym, szorstkim obszarom skóry. W rezultacie nawet bardzo sucha skóra zostaje istotnie bardziej nawilżona. Hydra IQ wspiera tworzenie się nowych Akwaporyn - kanalików białkowych, odpowiadających za przepływ wody pomiędzy komórkami skóry. Zastosowanie w balsami SOS tej innowacyjnej technologii gwarantuje nawilżenie non stop 24h+. Skóra sucha i szorstka staje się zregenerowana i czuje natychmiastową ulgę.

Cena: 23 zł/400 ml

Moja opinia:
Balsam mieści się w 400 ml plastikowej butelce o ukośnie ściętym zamknięciu. Według mnie jest to bardzo niepraktyczne, bo nie możemy postawić butelki do góry dnem żeby wydobyć resztki produktu. Po posmarowaniu pozostawia na skórze lepką, nie wchłaniającą się powłokę, która praktycznie uniemożliwia nam ubranie się (nawet po długiej chwili), chyba, że chcemy mieć to wszystko na ubraniach. Ja stosuję go na noc. Bardzo fajne działanie, skóra jest nawilżona i to naprawdę na długo. Ukojenie – tak, to idealne określenie mojej skóry po użyciu tego produktu. Bardzo wydajny.


PODSUMOWUJĄC:
+ cena;
+ wydajność;
+ koi podrażnienia;
+ super nawilżenie;
+ skóra jest po nim dobrze wygładzona;
- tłusty;
- zapach.


Przy codziennym stosowaniu stan skóry się poprawia.

25 komentarzy:

  1. z Nivea to wolę jednak tylko kremy

    OdpowiedzUsuń
  2. Za 23 zł myślę, że znajdzie się lepszy balsamki, który zużyjesz bez problemu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. uwielbiam balsamy z Nivea, choć ten cenowo nie powala;) obecnie też mam Nivea, tyle że ten w ciemnoniebieskim opakowaniu, przyznam że nie pamiętam konkretnej nazwy :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Kocham te balsamy, tak samo z Dove ^ ^
    Mój blog

    OdpowiedzUsuń
  5. Skoro pozostawia tłustą powłokę to nie dla mnie..

    OdpowiedzUsuń
  6. dla mnie jest całkiem spoko :)

    http://xoprimaxo.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie przepadam za balsamami Nivea....

    OdpowiedzUsuń
  8. thx bardzo:)

    może jesteś również zainteresowana follow bloga & fb ?

    OdpowiedzUsuń
  9. Chyba jeszcze nie miałam balsamu z Nivea ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Właśnie się zastanawiam nad kupnem balsamu z nivei i chyba sie skusze:) pozdrawiam i dzieki za odwiedziny

    OdpowiedzUsuń
  11. uwielbiam go! ;) szczerze polecam wszystkim

    OdpowiedzUsuń
  12. Wysoka cena za ten balsam, pozostanę przy Dove ;D

    OdpowiedzUsuń
  13. Fajny ;) Choć gdy skończę swoją Niveę, prędzej sięgnę po coś innego niż kolejną Niveę ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Fajny, ale bez szału :)
    http://veneaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. raczej nie używam balsamów, ale wszystkie produkty dove zazwyczaj się sprawdzają ; )

    OdpowiedzUsuń
  16. Szkoda, że pozostawia tłustą warstwę, chyba pozostanę wierna innym balsamom. Z Nivei do tej pory sprawdziły się u mnie tylko masełka do ust.

    OdpowiedzUsuń
  17. mnie jak najbardziej odpowiadał :)

    http://monmondeefou.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  18. szkoda, że ma niepraktyczne opakowanie :( i szkoda tej lepkości

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie cierpię gdy balsam zostawia tlustą powłokę...

    OdpowiedzUsuń
  20. Jestem za ukojeniem, ale ta tłusta warstwa - fujka. Na dłoniach zniosę, ale nie na całym ciele..

    OdpowiedzUsuń
  21. Mi tłusta warstwa nie straszna, bo jestem strasznym sucharkiem. Chętnie go wypróbuję, jak zużyję żelowe zapasy.

    OdpowiedzUsuń